Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 32
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
czyli przedstawicielce naszego biura podróży. Oczywiście bez pokwitowania, co upewnia mnie w podejrzeniach, że sumy te nie figurują w księdze przychodów. Część tej sumy - głowę dam, że nawet nie połowę - z pewnością musiała przekazać kontrahentowi tureckiemu. Resztę zarabia biuro podróży. Trzeba się im będzie przyjrzeć po powrocie. Powinni przecież ujawniać przynajmniej prowizję, jaką biorą za pośrednictwo i zapłacić państwu od tego VAT i podatek dochodowy. To ja muszę zapłacić podatek od każdej złotówki, a oni - proszę - jak kantują.
Jedenasty dzień pobytu. Dobrze, że to już koniec zwiedzania, teraz mamy przed sobą jeszcze trzy dni odpoczynku nad morzem w Alanyi. Mam nadzieję
czyli przedstawicielce naszego biura podróży. Oczywiście bez pokwitowania, co upewnia mnie w podejrzeniach, że sumy te nie figurują w księdze przychodów. Część tej sumy - głowę dam, że nawet nie połowę - z pewnością musiała przekazać kontrahentowi tureckiemu. Resztę zarabia biuro podróży. Trzeba się im będzie przyjrzeć po powrocie. Powinni przecież ujawniać przynajmniej prowizję, jaką biorą za pośrednictwo i zapłacić państwu od tego VAT i podatek dochodowy. To ja muszę zapłacić podatek od każdej złotówki, a oni - proszę - jak kantują.<br>Jedenasty dzień pobytu. Dobrze, że to już koniec zwiedzania, teraz mamy przed sobą jeszcze trzy dni odpoczynku nad morzem w Alanyi. Mam nadzieję
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego