Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
inwigilacją prawicy, przyjmuje te same funkcje, też będąc stroną w sprawie i nawet nie udaje, że nie będzie się nią zajmował. Jest to zresztą ciekawy przypadek praktycznego stosowania zasad moralnych w polityce: mają one obowiązywać tylko naszych przeciwników, ale już nie nas, gdyż to nasza sprawa jest jedynie słuszna. Symptomatyczny przypadek dwulicowości największych moralistów.

Dotychczasowe nominacje nie dają większych szans na zmianę wizerunku rządu, choć premier próbuje przekonać opinię publiczną, że to on teraz tak naprawdę rządzi, że już nie ma kierowania z tylnego fotela. Przejściowo, w szoku po przesileniu, Jerzy Buzek być może zdobył się na nieco większą samodzielność w
inwigilacją prawicy, przyjmuje te same funkcje, też będąc stroną w sprawie i nawet nie udaje, że nie będzie się nią zajmował. Jest to zresztą ciekawy przypadek praktycznego stosowania zasad moralnych w polityce: mają one obowiązywać tylko naszych przeciwników, ale już nie nas, gdyż to nasza sprawa jest jedynie słuszna. Symptomatyczny przypadek dwulicowości największych moralistów.<br><br>Dotychczasowe nominacje nie dają większych szans na zmianę wizerunku rządu, choć premier próbuje przekonać opinię publiczną, że to on teraz tak naprawdę rządzi, że już nie ma kierowania z tylnego fotela. Przejściowo, w szoku po przesileniu, Jerzy Buzek być może zdobył się na nieco większą samodzielność w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego