Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dom
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1985
się strzyc, jak i nie tylko powiedział, ale wręcz opowiedział ze szczegółami o swoim dniu pełnym zdarzeń.
Zeznaniu oskarżonego Lenia towarzyszy oburzenie. Spontaniczna reakcja Lenia na postawiony mu zarzut: "Nic nie robi cały dzień" nie pozwala przypuszczać, iżby Leń składał fałszywe zeznania. Czy człowieka, który mówiąc, myśli przy tym intensywnie (przypomina sobie, co zrobił), można nazwać leniem? Wszak pracownik umysłowy też zarabia na życie, choć nie przerzuca węgla.
Słusznym argumentem Lenia, obalającym zarzut jego rzekomego nieróbstwa jest pytanie-stwierdzenie: "A kto siedzi na tapczanie?" Kto to powiedział, że siedzenie nie jest pracą? A więc stróże nocni nie pracują? A skąd wiadomo, że
się strzyc, jak i nie tylko powiedział, ale wręcz opowiedział ze szczegółami o swoim dniu pełnym zdarzeń.<br>Zeznaniu oskarżonego Lenia towarzyszy oburzenie. Spontaniczna reakcja Lenia na postawiony mu zarzut: &lt;q&gt;"Nic nie robi cały dzień"&lt;/&gt; nie pozwala przypuszczać, iżby Leń składał fałszywe zeznania. Czy człowieka, który mówiąc, myśli przy tym intensywnie (przypomina sobie, co zrobił), można nazwać leniem? Wszak pracownik umysłowy też zarabia na życie, choć nie przerzuca węgla.<br>Słusznym argumentem Lenia, obalającym zarzut jego rzekomego nieróbstwa jest pytanie-stwierdzenie: &lt;q&gt;"A kto siedzi na tapczanie?"&lt;/&gt; Kto to powiedział, że siedzenie nie jest pracą? A więc stróże nocni nie pracują? A skąd wiadomo, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego