Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
Po czym kieliszek na wysokość czoła.

- Prosit...
- Prosit... A co się tyczy sztabu... to sztab raczej w piętkę goni, z braku... z braku danych, które by mogły pasować do czasu wojennego... Za dużo tu dzisiejszości, autentycznej i wciąż świeżej... Zaś wydarzenia i ludzie, do których pragnę dotrzeć... wszystko to już przywalone piachem dni nawarstwiających się w pośpiechu. Śmigają motocykle, dziedziniec szkoły pełen dzisiejszych dzieci. Na ruinach tamtego świata rozbitego bombami... spotykają się narkomani i kochankowie. Dziesięcioletnie "kobiety jerozolimskie" czekają na ekipę z telewizji... Korzystając z przyzwolenia księdza proboszcza, wyjąłem jedną z książek. Traf chciał, że wpadłem na kuriozum: traktat o Jaju
Po czym kieliszek na wysokość czoła. <br><br>- Prosit... <br>- Prosit... A co się tyczy sztabu... to sztab raczej w piętkę goni, z braku... z braku danych, które by mogły pasować do czasu wojennego... Za dużo tu dzisiejszości, autentycznej i wciąż świeżej... Zaś wydarzenia i ludzie, do których pragnę dotrzeć... wszystko to już przywalone piachem dni nawarstwiających się w pośpiechu. Śmigają motocykle, dziedziniec szkoły pełen dzisiejszych dzieci. Na ruinach tamtego świata rozbitego bombami... spotykają się narkomani i kochankowie. Dziesięcioletnie "kobiety jerozolimskie" czekają na ekipę z telewizji... Korzystając z przyzwolenia księdza proboszcza, wyjąłem jedną z książek. Traf chciał, że wpadłem na kuriozum: traktat o Jaju
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego