Typ tekstu: Książka
Autor: Gotowała Jerzy
Tytuł: Najkrócej żyją motyle. Lotnictwo rozpoznawcze wciąż niezbędne
Rok: 1996
samą powierzchnią rozległej pustyni. Obydwaj nieprzerwanie tkwili wzrokiem w piasku przeszukując niemal każdy załom pustyni, każdy jej zakamarek, aż do bólu oczu wpatrując plamistych pudełek manewrowych transporterów.
Z prawej pod nami chyba jakieś koleiny... nagły zwrot w prawo. Stanway gwałtownie złożył ciężką maszynę w ciasny wiraż przez prawe skrzydło i pstryknął włącznikiem aparatury fotograficznej.
Pustynia leciała wprost do kabin samolotu. Są koleiny, są koleiny... Stare czy świeże? W jakim kierunku zmierzają, dokąd prowadzą?
Uwaga wiadukt!!! Wiadukt...
Energiczne szarpnięcie sterami, tygrysi przeskok nad koroną wiaduktu, oznaczenie punktu na mapie, możliwie dokładne określenie koordynat położenia celu w terenie i szybka ucieczka do bazy
samą powierzchnią rozległej pustyni. Obydwaj nieprzerwanie tkwili wzrokiem w piasku przeszukując niemal każdy załom pustyni, każdy jej zakamarek, aż do bólu oczu wpatrując plamistych pudełek manewrowych transporterów.<br> Z prawej pod nami chyba jakieś koleiny... nagły zwrot w prawo. Stanway gwałtownie złożył ciężką maszynę w ciasny wiraż przez prawe skrzydło i pstryknął włącznikiem aparatury fotograficznej.<br>Pustynia leciała wprost do kabin samolotu. Są koleiny, są koleiny... Stare czy świeże? W jakim kierunku zmierzają, dokąd prowadzą?<br> Uwaga wiadukt!!! Wiadukt...<br>Energiczne szarpnięcie sterami, tygrysi przeskok nad koroną wiaduktu, oznaczenie punktu na mapie, możliwie dokładne określenie koordynat położenia celu w terenie i szybka ucieczka do bazy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego