Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
z rękami przy czole lub splecionymi z tyłu. Jakieś damskie ciało, którego właścicielka musi być szczególnie niecierpliwa, leży skulone i zmięte w kącie schodów i szlocha. Ciała pieniaczy i formalistów mniej zwracają uwagi na istotę rzeczy, a tylko z oburzeniem toczą wokoło wzrokiem i tropiąc najmniejsze pogwałcenie świętego majestatu muzyki psykają co chwila. Wildermayer gładzi bródkę przebierając po niej palcami, jakby sam grał. Vilbert i Mac w niszy między kolumnami ustosunkowują się do sprawy wzniośle, ale z wzniosłością obserwatorów, nie uczestników. Czoła mają zmarszczone, a wzrok błądzący wśród przeżyć konkretnych i zakwalifikowanych. Co chwilę szepcą sobie coś na ucho: komentują psychologicznie
z rękami przy czole lub splecionymi z tyłu. Jakieś damskie ciało, którego właścicielka musi być szczególnie niecierpliwa, leży skulone i zmięte w kącie schodów i szlocha. Ciała pieniaczy i formalistów mniej zwracają uwagi na istotę rzeczy, a tylko z oburzeniem toczą wokoło wzrokiem i tropiąc najmniejsze pogwałcenie świętego majestatu muzyki psykają co chwila. Wildermayer gładzi bródkę przebierając po niej palcami, jakby sam grał. Vilbert i Mac w niszy między kolumnami ustosunkowują się do sprawy wzniośle, ale z wzniosłością obserwatorów, nie uczestników. Czoła mają zmarszczone, a wzrok błądzący wśród przeżyć konkretnych i zakwalifikowanych. Co chwilę szepcą sobie coś na ucho: komentują psychologicznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego