Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
rzec muszę, iż ta wódka, co nią Żyd karczmuje, z dworskiej gorzelni wypływa, z szlacheckiego zboża!... I to jeszcze powiem, że włościaninowi naszemu w wielu wioskach wzbronione jest, pod karą surową, brać trunki z innej jak tylko z pańskiej gorzelni, czyli raczej z karczmy dworskiej; którą pan Żydowi w arendę puścił!
Pan Kipiński aż w ręce klasnął - A czyż to ja zaprzeczam dziedzicom prawa pędzenia gorzałki w ich dobrach?... Uchowaj Boże! Niechże sobie pędzą, i owszem... niechże te krajowe przemysła dźwigają!... Mówię ja tylko, iż ród żydowski, który jest najokropniejszą chorobą powietrzną, całkiem ze wsiów, od karczem oddalony być powinien! Ba
rzec muszę, iż ta wódka, co nią Żyd karczmuje, z dworskiej gorzelni wypływa, z szlacheckiego zboża!... I to jeszcze powiem, że włościaninowi naszemu w wielu wioskach wzbronione jest, pod karą surową, brać trunki z innej jak tylko z pańskiej gorzelni, czyli raczej z karczmy dworskiej; którą pan Żydowi w arendę puścił!<br>Pan Kipiński aż w ręce klasnął - A czyż to ja zaprzeczam dziedzicom prawa pędzenia gorzałki w ich dobrach?... Uchowaj Boże! Niechże sobie pędzą, i owszem... niechże te krajowe przemysła dźwigają!... Mówię ja tylko, iż ród żydowski, który jest najokropniejszą chorobą powietrzną, całkiem ze wsiów, od karczem oddalony być powinien! Ba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego