do późnego popołudnia.<br>- Jesteśmy tu tylko przypadkowymi gośćmi - powiedział do Neli. Siedzieli w "Dwójce" przy naleśnikach, w ciemnym kącie za filarem, przy najbardziej ukrytym stoliku.<br>- Może chcesz tu spędzić całe życie? - zapytała zdziwiona.<br>- Tak - potwierdził Roman Kowalik - zostanę w wojsku, dochrapię się stopnia pułkownika, wyjdziesz za mnie i zostaniesz panią pułkownikową.<br>- I dyrektorem pegeeru - dodała Nela.<br>- Zbudujemy dom, będziemy mieć duży ogród, a w tym ogrodzie mnóstwo dzieci, żab i ślimaków...<br>- A jeśli nie? - zapytała Nela.<br>- To wyjedziemy w dwie różne strony świata, będę pisał do ciebie długie listy, choć nie zechcesz mi na nie odpowiadać, potem wyjdziesz za mąż, potem