Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
Ja wiem, że przyszłam nie w porę, ale wybaczcie mi. Teraz, jak tydzień cię nie widziałam, zrozumiałam, że w tobie jest kres mego życia. Bądźmy razem w nieszczęściu. Nie chciał mi nigdy powiedzieć adresu. Nigdzie nie mogłam się dowiedzieć. Czy się dalej mnie wstydzisz?
Do Matki
Raz tylko byliśmy razem publicznie.
Do Leona

Nawet policja nie wie, gdzie mieszkasz. Powiedział mi ten - wiesz?
Do Matki
Pani Fajkosz, niech pani coś powie - ja wszystko dla was...
MATKA
dziwnie spokojnie
Ależ niech się pani opamięta! Ja się nie nazywam Fajkosz, tylko Węgorzewska, z domu von Obrock przez ck. Mój syn jest żonatym człowiekiem
Ja wiem, że przyszłam nie w porę, ale wybaczcie mi. Teraz, jak tydzień cię nie widziałam, zrozumiałam, że w tobie jest kres mego życia. Bądźmy razem w nieszczęściu. Nie chciał mi nigdy powiedzieć adresu. Nigdzie nie mogłam się dowiedzieć. Czy się dalej mnie wstydzisz?<br> Do Matki<br>Raz tylko byliśmy razem publicznie.<br> Do Leona<br>&lt;page nr=217&gt;<br>Nawet policja nie wie, gdzie mieszkasz. Powiedział mi ten - wiesz?<br> Do Matki<br>Pani Fajkosz, niech pani coś powie - ja wszystko dla was...<br> MATKA<br> dziwnie spokojnie<br>Ależ niech się pani opamięta! Ja się nie nazywam Fajkosz, tylko Węgorzewska, z domu von Obrock przez ck. Mój syn jest żonatym człowiekiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego