Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
żelaziwo i wyszukawszy kamień przed szkołą wbił nim rdzą przeżarte gwoździe
Otarł pot z czoła i usiadł na progu. Ksiądz Kazuro nadszedł wolnym krokiem.
- Chodź ze mną do kościoła, młodzianku święty! - mówił serdecznie. - Masz za co dziękować Panu Bogu!
- Mam, mam, kochany księże proboszczu! - zaśmiał się Adaś.
Rozdział XII "Puk, puk, w okieneczko..."
Panna Wanda wpadła do pokoju jak krogulec do gołębnika wołając z daleka:
- List! Jest list od Adasia.
- Chwała Ci, Panie Boże! - zawołał profesor.
- Jakiś nieznany człowiek go przyniósł i oddał ludziom na polu.
- A na odpowiedź nie czeka?
- Nie! Powiedział, że burza się zbliża, więc mu śpieszno... Niechże
żelaziwo i wyszukawszy kamień przed szkołą wbił nim rdzą przeżarte gwoździe<br>Otarł pot z czoła i usiadł na progu. Ksiądz Kazuro nadszedł wolnym krokiem.<br>- Chodź ze mną do kościoła, młodzianku święty! - mówił serdecznie. - Masz za co dziękować Panu Bogu!<br>- Mam, mam, kochany księże proboszczu! - zaśmiał się Adaś.<br>Rozdział XII "Puk, puk, w okieneczko..."<br>Panna Wanda wpadła do pokoju jak krogulec do gołębnika wołając z daleka:<br>- List! Jest list od Adasia.<br>- Chwała Ci, Panie Boże! - zawołał profesor.<br>- Jakiś nieznany człowiek go przyniósł i oddał ludziom na polu.<br>- A na odpowiedź nie czeka?<br>- Nie! Powiedział, że burza się zbliża, więc mu śpieszno... Niechże
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego