Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
wydawało się już tak odległe, że prawie nie swoje, nie własne...
Albowiem popołudnie sobotnie tudzież święte dni niedzielne pozostawione były żołnierzom na interesy prywatne duszy i serca - Tydzień zaś wypełniony był zajęciami od pobudki rannej do wieczornego apelu.
Mrozy lutego i marca nie przeszkadzały forsownemu ćwiczeniu rekruta. Wiosną, jak corocznie, pułk miał iść na obóz pod Warszawę; a wódz naczelny wymagał, aby żołnierz przychodził tam jak najlepiej przysposobiony zarówno w obrotach wszelkich, jak i w robieniu bronią.
Kazimierz znosił jakoś nad podziw wytrzymale obfitość utrapioną tych pożytecznych dla kraju zatrudnień.
Jak gdyby stwardniał w mundurze i lederwerkach, zwarł się w sobie
wydawało się już tak odległe, że prawie nie swoje, nie własne...<br>Albowiem popołudnie sobotnie tudzież święte dni niedzielne pozostawione były żołnierzom na interesy prywatne duszy i serca - Tydzień zaś wypełniony był zajęciami od pobudki rannej do wieczornego apelu.<br>Mrozy lutego i marca nie przeszkadzały forsownemu ćwiczeniu rekruta. Wiosną, jak corocznie, pułk miał iść na obóz pod Warszawę; a wódz naczelny wymagał, aby żołnierz przychodził tam jak najlepiej przysposobiony zarówno w obrotach wszelkich, jak i w robieniu bronią.<br>Kazimierz znosił jakoś nad podziw wytrzymale obfitość utrapioną tych pożytecznych dla kraju zatrudnień.<br>Jak gdyby stwardniał w mundurze i lederwerkach, zwarł się w sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego