Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Sakiel" ("Gazeta w Katowicach" z 2 czerwca 1995 roku).

Prawego oka nie udało się uratować. Kwas wypalił dno oka. Nikt i nic nie mogło jej przywrócić wzroku. Opuchniętej twarzy musiała pilnie strzec przed słońcem. Bez chustki nie wychodziła z domu. Napuchnięte czerwone pręgi pulsowały własnym wewnętrznym bólem. A w niej pulsował strach, który nie chciał ustąpić. - Nigdy nie wychodziłam z domu sama, a kiedy musiałam przejechać koło przystanku, odruchowo pochylałam i odwracałam głowę - wspomina Cecylia.

O psychologu nigdy nie pomyślała, nikt też nie podpowiedział jej, żeby z jego pomocy skorzystać. Na operację plastyczną nie było jej stać. Przez rok smarowała blizny
Sakiel" ("Gazeta w Katowicach" z 2 czerwca 1995 roku). <br><br>Prawego oka nie udało się uratować. Kwas wypalił dno oka. Nikt i nic nie mogło jej przywrócić wzroku. Opuchniętej twarzy musiała pilnie strzec przed słońcem. Bez chustki nie wychodziła z domu. Napuchnięte czerwone pręgi pulsowały własnym wewnętrznym bólem. A w niej pulsował strach, który nie chciał ustąpić. - Nigdy nie wychodziłam z domu sama, a kiedy musiałam przejechać koło przystanku, odruchowo pochylałam i odwracałam głowę - wspomina Cecylia. <br><br>O psychologu nigdy nie pomyślała, nikt też nie podpowiedział jej, żeby z jego pomocy skorzystać. Na operację plastyczną nie było jej stać. Przez rok smarowała blizny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego