Mędrzec zaczynał być coraz bardziej rozdrażniony. Czemuż ta Gwiazda nie była wcale posłuszna jego zaklęciom tak jak inne? Rozgoryczony Bizbir postanowił, że tej nocy podejmie ostatnią próbę. Jeżeli nie uda mu się połączyć swego umysłu z istotą Ciemnej Gwiazdy, podda się.<br>Umysł Bizbira leciał ku Gwieździe. Był już blisko. Gwiazda pulsowała i wyczuwał w niej życzliwość i przyzwolenie... Czuł, że zaraz ją zwycięży, że podda się jego woli.<br>"Zwyciężyłem ją!", pomyślał. Był szczęśliwy jak nigdy dotąd. Naraz ogarnął umysłem pozostałe gwiazdy. W jednej chwili znał myśli wszystkich Koloraków, ich pragnienia, marzenia i nawet sny. Poznał ich przyszłość. Na moment stał się