wyobrazić - przyznał cierpko Jassmont ze spuszczonymi oczyma, pomny faktu, że od przyjazdu do Wrzosowa zdarzyło mu się kilka razy tęgo popić.<br>- Więc przerwaliśmy rozważania dotyczące majora Szubarka na tym, iż ocenia pan, że były po tak zwanym czasie.<br>Jassmont nieomal ziewnął: - Co to mnie może obchodzić. - Puszysta poświata zrodzona z pulsującego płomyka świecy przesiała pokój. Szyc ciągnął dalej: - Muszę zaznaczyć, że major Szubarek to urodzony legitymista, surowy legitymista. Po przewrocie majowym podał się do dymisji, wystąpił z wojska, pan, o ile pamiętam, z entuzjazmem przyjął przewrót?<br>- Jakie to ma teraz znaczenie?<br>Na blacie stołu drżały błyski zmiennej długości, wiele, dlaczego nie