w skupieniu. "W samotności - pisał wielki samotnik Artur Schopenhauer - człowiek marny czuje swą marność, wielki duch - swą wielkość, bo im więcej kto sam przez się posiada, tym mniej potrzebni są inni".<br>Składano ją w darze Bogu - jako szczególnie trudną. Stokroć ją jeszcze <orig>usamotniano</>, idąc na pustynię albo zamykając się w pustelniczych eremach z nakazem milczenia do śmierci. Kiedyś mogła należeć tylko do wybranych. Szara masa ludzka musiała łączyć się w pary, aby siać, zbierać, paść bydło, aby przeżyć. Tak było przez stulecia niemal do naszych czasów. Samotność była więc niedemokratyczna, dlatego wydawała się piękna.<br>Na pustyni, mówi moja koleżanka A., wybitna