ryczała, kwiczała, kumkała i piszczała głosami wszystkich dzikich zwierząt, jakie w niej mieszkały. I wydaje mi się, że trzem braciom wcale nie było przyjemnie. <br>Dopiero nad ranem, kiedy w puszczy jest najciszej, bracia usłyszeli głosy rogów. I tak po głosie myśliwskich rogów trafili do siebie. I spotkali się przy czystym, puszczańskim źródle. <br>- Ach, Czechu, Rusie, jak się cieszę, że was odnalazłem! - zawołał Lech. <br>- Ach, kochany Lechu, i ja się bardzo cieszę! - zawołał Czech. <br>- A ja to niby się nie cieszę? - huknął Rus radośnie. <br><br>Tak się cieszyli, tak się cieszyli, że na pamiątkę tej radości założyli gród i nazwali go Cieszynem. <br><br><au>KAZIMIERZ