Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
serca? Zaczyna pisać sekretny dzienniczek, tam ukrywa Godlewskiego pod skrótami: "p. fr., (r)XŻ", "p.m. zł". Gdy "p.m. zł" - "ptak mój złoty" dłużej przytrzymał rękę w ogorzałej dłoni, notuje wieczorem: "Dobry, szlachetny, uczuciowy, dzień lżejszy", zaś gdy nie ma go zbyt długo w dworku, mnoży rozpaczliwe wykrzykniki i pytajniki: "Cóż ja dla niego znaczę?... Boże, ratuj!..." W końcu pojawił się na bardzo krótko "jakby rozgniewany", to spowodowało zwierzenia na kartkach Dni: "Płakałam wiele. Nie wiem, co czynić. Boże, ratuj! (r)XŻ raz jest chłodny, obojętny, to znów miły, serdeczny, smutny. Może i on cierpi? Z czyjego powodu?... Za wiele
serca? Zaczyna pisać sekretny dzienniczek, tam ukrywa Godlewskiego pod skrótami: "p. fr., (r)XŻ", "p.m. zł". Gdy "p.m. zł" - "ptak mój złoty" dłużej przytrzymał rękę w ogorzałej dłoni, notuje wieczorem: "Dobry, szlachetny, uczuciowy, dzień lżejszy", zaś gdy nie ma go zbyt długo w dworku, mnoży rozpaczliwe wykrzykniki i pytajniki: "Cóż ja dla niego znaczę?... Boże, ratuj!..." W końcu pojawił się na bardzo krótko "jakby rozgniewany", to spowodowało zwierzenia na kartkach Dni: "Płakałam wiele. Nie wiem, co czynić. Boże, ratuj! (r)XŻ raz jest chłodny, obojętny, to znów miły, serdeczny, smutny. Może i on cierpi? Z czyjego powodu?... Za wiele
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego