Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
Trudne nam bowiem czasy nastały, oj, trudne.
- Tak jakby - ściągnęła lejce Dorota Faber - były kiedyś łatwe.
- Mówię o trudnych czasach dla Kościoła - zaznaczył ksiądz Granciszek. - I dla prawdziwej wiary. Albowiem pleni, pleni się kąkol herezji. Spotkasz kogo, pozdrowi cię w imię Boże, a nie zgadniesz, czy nie kacerz. Mówiliście coś, rabbi?
- Kochaj bliźniego - zamruczał Hiram ben Eliezer, nie wiada, czy nie przez sen. - Prorok Eliasz objawić się może z każdą twarzą.
- Ot - lekceważąco machnął ręką ksiądz Filip. - Żydowska filozofia. A ja mówię: czujność i praca, czujność, praca i modlitwa. Albowiem drży i chwieje się Piotrowa opoka. Pleni, pleni się dokoła kąkol
Trudne nam bowiem czasy nastały, oj, trudne. <br>- Tak jakby - ściągnęła lejce Dorota Faber - były kiedyś łatwe. <br>- Mówię o trudnych czasach dla Kościoła - zaznaczył ksiądz Granciszek. - I dla prawdziwej wiary. Albowiem pleni, pleni się kąkol herezji. Spotkasz kogo, pozdrowi cię w imię Boże, a nie zgadniesz, czy nie kacerz. Mówiliście coś, rabbi? <br>- Kochaj bliźniego - zamruczał Hiram ben Eliezer, nie wiada, czy nie przez sen. - Prorok Eliasz objawić się może z każdą twarzą. <br>- Ot - lekceważąco machnął ręką ksiądz Filip. - Żydowska filozofia. A ja mówię: czujność i praca, czujność, praca i modlitwa. Albowiem drży i chwieje się Piotrowa opoka. Pleni, pleni się dokoła kąkol
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego