Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
ich niegodziwego apostoła, Paterna z Paflagonii, sakramentu małżeństwa nie uznają, co nie przeszkadza im oddawać się pospólnej rozpuście, zwłaszcza takiej, co poczęcie czyni niemożliwym.
- Interesujące - rzekł w zadumie Urban Horn.
Reynevan pokraśniał, a Dorota parsknęła, dowodząc, że rzecz nie jest jej całkiem obca.
Wóz podskoczył na wyboju, tak ostro, że rabbi Hiram się rozbudził, a zabierający się do kolejnej przemowy ksiądz Granciszek o mało nie odgryzł sobie języka. Dorota Faber cmoknęła na wałacha, strzeliła lejcami. Prezbiter poprawił pozycję na koźle.
- Byli i są też inni - kontynuował - którzy tym samym grzeszą, co biczownicy, znaczy się, przesadzoną pobożnością, od której tylko krok do
ich niegodziwego apostoła, Paterna z Paflagonii, sakramentu małżeństwa nie uznają, co nie przeszkadza im oddawać się pospólnej rozpuście, zwłaszcza takiej, co poczęcie czyni niemożliwym. <br>- Interesujące - rzekł w zadumie Urban Horn.<br>Reynevan pokraśniał, a Dorota parsknęła, dowodząc, że rzecz nie jest jej całkiem obca. <br>Wóz podskoczył na wyboju, tak ostro, że rabbi Hiram się rozbudził, a zabierający się do kolejnej przemowy ksiądz Granciszek o mało nie odgryzł sobie języka. Dorota Faber cmoknęła na wałacha, strzeliła lejcami. Prezbiter poprawił pozycję na koźle.<br> - Byli i są też inni - kontynuował - którzy tym samym grzeszą, co biczownicy, znaczy się, przesadzoną pobożnością, od której tylko krok do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego