Nie powinienem ukrywać lęku przed Wschodem, który w moim umyśle ma postać leja bez dna albo bagnistej topieli. Pod tym względem jestem chyba typowym okazem Polaka stamtąd. Carscy historycy gorliwie pracowali nad ogłaszaniem dokumentów wykazujących wschodniosłowiańskość, jeżeli nie wręcz rosyjskość, miasta, jednak odrodzenie się litewskości i litewski nacjonalizm popsuły im rachuby. Zarówno miejscowy dialekt zwany "po prostemu", jak języki białoruski i polski ulegają rusyfikacji, bo są słowiańskie, litewski, jako język niesłowiański, stanowi skuteczną zaporę. <br><br><tit>Micińscy.</> Ta rodzina była w moim życiu bardzo obecna. Wywodziła się z Ukrainy. Ich majątek Mokra nad Dniestrem, na dawnym tatarskim szlaku, jako najbliższe duże miasto miał