Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
upieczeni członkowie systemu zakładali konto w banku, ona siedziała cichutko jak trusia, to on czytał wszystkie ważne regulaminy i z pozornym zrozumieniem przyklejonym do twarzy przytakiwał uprzejmemu urzędnikowi. Musiała podpisać się lewą ręką. Na wypadek śmierci jej całość środków zgromadzonych na lokacie będzie należała do niego. Łącznie ze środkami na rachunku bieżącym. "To ja chodzę i wszystko załatwiam" - krzyczał - "a tobie się nawet nie chce dupy ruszyć", i odciął jej drugą rękę.
Sąsiedzi dostrzegli zmianę w budowie fizycznej ciała, ale nie samym chlebem żyje człowiek, tylko każdą informacją z wieczornych wiadomości. Kategorycznie nie udzielił jej pozwolenia na serialowy wypas do południa. "To
upieczeni członkowie systemu zakładali konto w banku, ona siedziała cichutko jak trusia, to on czytał wszystkie ważne regulaminy i z pozornym zrozumieniem przyklejonym do twarzy przytakiwał uprzejmemu urzędnikowi. Musiała podpisać się lewą ręką. Na wypadek śmierci jej całość środków zgromadzonych na lokacie będzie należała do niego. Łącznie ze środkami na rachunku bieżącym. "To ja chodzę i wszystko załatwiam" - krzyczał - "a tobie się nawet nie chce dupy ruszyć", i odciął jej drugą rękę. <br>Sąsiedzi dostrzegli zmianę w budowie fizycznej ciała, ale nie samym chlebem żyje człowiek, tylko każdą informacją z wieczornych wiadomości. Kategorycznie nie udzielił jej pozwolenia na serialowy wypas do południa. "To
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego