Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 6
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Marek. - Są tam żeberka wieprzowe, ziemniaki, kapusta biała i kiszona, a wszystko dość pikantne. To musiała być potrawa syta, bo dawniej kobiety taki gulasz nosiły chłopom do pola - wytłumaczyła. Na stole czorsztynianek kusiły też przepyszne racuchy z kaszy gryczanej i twarogu polewane śmietaną z jagodami, a także niespotykane gdzie indziej racuchy jarzynowe.
Kwaśnica, grule z juchą na rybie, chleb na liściu, kiszki z grulami, mocianki czy solianka na baraninie - to tylko część przysmaków.
U pań ze Sromowiec Niżnych zwracały uwagę także naczynia. Nęcące zapachy dobywały się ze starodawnych mis metalowych - ręcznie malowanych, glinianych "dwojaków", w których nosiło się jadło do pola
Marek. - Są tam żeberka wieprzowe, ziemniaki, kapusta biała i kiszona, a wszystko dość pikantne. To musiała być potrawa syta, bo dawniej kobiety taki gulasz nosiły chłopom do pola - wytłumaczyła. Na stole czorsztynianek kusiły też przepyszne racuchy z kaszy gryczanej i twarogu polewane śmietaną z jagodami, a także niespotykane gdzie indziej racuchy jarzynowe.<br>Kwaśnica, grule z juchą na rybie, chleb na liściu, kiszki z grulami, &lt;dialect&gt;mocianki&lt;/&gt; czy &lt;dialect&gt;solianka&lt;/&gt; na baraninie - to tylko część przysmaków.<br>U pań ze Sromowiec Niżnych zwracały uwagę także naczynia. Nęcące zapachy dobywały się ze starodawnych mis metalowych - ręcznie malowanych, glinianych &lt;dialect&gt;"dwojaków"&lt;/&gt;, w których nosiło się jadło do pola
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego