Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
już nigdy nie potrafiłabym się do niego nawet odezwać, bo mnie tak strasznie bili, a potem, kiedy byłam już zbita, to znowu mnie bili, a potem robili ze mną takie rzeczy, że nigdy nikomu o nich nie opowiem, nawet w sadzie, jakby ich sadzili, to ja bym nie powiedziała, już raczej bym wolała, żeby się wykpili, zresztą oni i tak pewnie wszyscy nie żyją, niektórych zabili, a inni sami umarli, bo to było przecież tak dawno. Ja byłam prawie dzieckiem, a oni byli już żołnierzami, mieli czarne mundury i byli tacy przystojni, a w środku tak bardzo źli. Nie da się nic
już nigdy nie potrafiłabym się do niego nawet odezwać, bo mnie tak strasznie bili, a potem, kiedy byłam już zbita, to znowu mnie bili, a potem robili ze mną takie rzeczy, że nigdy nikomu o nich nie opowiem, nawet w sadzie, jakby ich sadzili, to ja bym nie powiedziała, już raczej bym wolała, żeby się wykpili, zresztą oni i tak pewnie wszyscy nie żyją, niektórych zabili, a inni sami umarli, bo to było przecież tak dawno. Ja byłam prawie dzieckiem, a oni byli już żołnierzami, mieli czarne mundury i byli tacy przystojni, a w środku tak bardzo źli. Nie da się nic
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego