Typ tekstu: Książka
Autor: Oppman Artur
Tytuł: Legendy warszawskie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1925
się, Janie Ślązaku!
Zapytuję ciebie, Janie Ślązaku, któryś jest na śmierć osądzon i nic cię od niej ocalić nie może, azali zgadzasz się wnijść do lochu, gdzie przebywa bazyliszek, i zabić oną bestię zjadliwą? Jeżeli to uczynisz - wolny będziesz! To ci przez moje usta sam szlachetny burmistrz i cała wysoka rada miejska solennie obiecuje i przyrzeka.
Zdumiał się wielce imć pan pisarz miejski, zdumiało się pospólstwo, a skazaniec, wznosząc dziękczynnie oczy ku niebiosom, odpowie:
- Zgadzam się, przezacny panie, zgadzam się tym łacniej, iż - Bóg mi świadkiem - nie winien jestem zarzucanej mi zbrodni i tak myślę, że łaska Pana Jezusa będzie ze mną
się, Janie Ślązaku!<br>Zapytuję ciebie, Janie Ślązaku, któryś jest na śmierć &lt;orig&gt;osądzon&lt;/&gt; i nic cię od niej ocalić nie może, azali zgadzasz się &lt;orig&gt;wnijść&lt;/&gt; do lochu, gdzie przebywa bazyliszek, i zabić &lt;orig&gt;oną&lt;/&gt; bestię zjadliwą? Jeżeli to uczynisz - wolny będziesz! To ci przez moje usta sam szlachetny burmistrz i cała wysoka rada miejska solennie obiecuje i przyrzeka.<br>Zdumiał się wielce imć pan pisarz miejski, zdumiało się pospólstwo, a skazaniec, wznosząc dziękczynnie oczy ku niebiosom, odpowie:<br>- Zgadzam się, przezacny panie, zgadzam się tym łacniej, iż - Bóg mi świadkiem - nie winien jestem zarzucanej mi zbrodni i tak myślę, że łaska Pana Jezusa będzie ze mną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego