Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Waldemar
Tytuł: Burza nad Wiłą. Dziennik 1980-1981
Rok: 2002
kierunku zgodnym z głęboko antyreżimową genezą ruchu, ku jakiejś wizji docelowej państwa dualnego, PZPR-owskiego w ministerstwach spraw zagranicznych, wewnętrznych i obrony narodowej, a "solidarnościowego" w reszcie. Eksperci mieli przed oczami mgłę, "korowcy" utopię. Ten spór, bardzo ostry w pierwszych miesiącach, potem wygasał, w miarę jak ruch zarazem słabł i radykalizował się, głuchnąc na głos jednych i drugich. Byłem w tym sporze jednym z ekspertów i sporo jest o nim w moim dzienniku. Nie było mi z tym wygodnie i o tym też piszę, miałem poczucie tkwienia w rozkroku. Kręgi "korowskie" to było środowisko, jeszcze wtedy tak nienazywane, przez które ja, student
kierunku zgodnym z głęboko antyreżimową genezą ruchu, ku jakiejś wizji docelowej państwa dualnego, PZPR-owskiego w ministerstwach spraw zagranicznych, wewnętrznych i obrony narodowej, a "solidarnościowego" w reszcie. Eksperci mieli przed oczami mgłę, "korowcy" utopię. Ten spór, bardzo ostry w pierwszych miesiącach, potem wygasał, w miarę jak ruch zarazem słabł i radykalizował się, głuchnąc na głos jednych i drugich. Byłem w tym sporze jednym z ekspertów i sporo jest o nim w moim dzienniku. Nie było mi z tym wygodnie i o tym też piszę, miałem poczucie tkwienia w rozkroku. Kręgi "korowskie" to było środowisko, jeszcze wtedy tak nienazywane, przez które ja, student
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego