Typ tekstu: Książka
Autor: Kostyrko Hanna
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1928
godziny,
nic ich w drodze nie powstrzyma.
Złotolity krąg Zodiaku
z wolna się nad ziemią kręci,
idą, idą w dal godziny
ku mrokowi niepamięci.

Było to jednak tylko złudzenie - ostatni jęk i dreszcz konającego zegara. Kiedy zastygł mechanizm i wszystko ucichło, siwowłosy starzec zwrócił krwawe oczodoły na zebranych w kościele rajców.
- Ukarałem waszą pychę! Zniszczyłem moje dzieło. Biada! Po trzykroć biada temu, kto by próbował je naprawić! - krzyknął łamiącym się głosem i martwy osunął się na deski rusztowania.
Z bezwładnych, stygnących dłoni wypadł młot. Poleciał w dół prosto na głowę stojącego pod rusztowaniem Kunca. Posępny snycerz, jak ugodzony gromem, rozkrzyżował ręce
godziny, <br>nic ich w drodze nie powstrzyma. <br>Złotolity krąg Zodiaku <br>z wolna się nad ziemią kręci, <br>idą, idą w dal godziny <br>ku mrokowi niepamięci. &lt;/&gt;<br><br>Było to jednak tylko złudzenie - ostatni jęk i dreszcz konającego zegara. Kiedy zastygł mechanizm i wszystko ucichło, siwowłosy starzec zwrócił krwawe oczodoły na zebranych w kościele rajców. <br>- Ukarałem waszą pychę! Zniszczyłem moje dzieło. Biada! Po trzykroć biada temu, kto by próbował je naprawić! - krzyknął łamiącym się głosem i martwy osunął się na deski rusztowania. <br>Z bezwładnych, stygnących dłoni wypadł młot. Poleciał w dół prosto na głowę stojącego pod rusztowaniem Kunca. Posępny snycerz, jak ugodzony gromem, rozkrzyżował ręce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego