Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
w rajdach samochodowych
Wojciech Walczuk

Piątek, 18 lutego 2000 r. Pierwsza eliminacja Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Zimowy Rajd Dolnośląski. Pierwszy odcinek specjalny. Do mety około 2 km. Nowiutki ford focus WRC traci nagle rozpęd, staje. Koniec. Skrzynia biegów zmieniła się w skrzynię złomu. Jedna zawleczka wybieraka zdecydowała, że faworyci zakończyli rajd po kilku kilometrach. Zrozpaczona załoga z przerażeniem przypomniała sobie poprzedni sezon, kiedy to w ich escorcie WRC półośki trzaskały jak zapałki, a po jednym z dzwonów (tak określa się wśród rajdowców wypadki) samochód doszczętnie się spalił. Kierowcę ochrzczono nawet "ogniomistrz Kulig". Pech? Chyba tak, bo kiedy auto się nie psuło
w rajdach samochodowych<br>&lt;au&gt;Wojciech Walczuk&lt;/&gt;<br><br>Piątek, 18 lutego 2000 r. Pierwsza eliminacja Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Zimowy Rajd Dolnośląski. Pierwszy odcinek specjalny. Do mety około 2 km. Nowiutki ford focus WRC traci nagle rozpęd, staje. Koniec. Skrzynia biegów zmieniła się w skrzynię złomu. Jedna zawleczka wybieraka zdecydowała, że faworyci zakończyli rajd po kilku kilometrach. Zrozpaczona załoga z przerażeniem przypomniała sobie poprzedni sezon, kiedy to w ich escorcie WRC półośki trzaskały jak zapałki, a po jednym z dzwonów (tak określa się wśród rajdowców wypadki) samochód doszczętnie się spalił. Kierowcę ochrzczono nawet "ogniomistrz Kulig". Pech? Chyba tak, bo kiedy auto się nie psuło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego