fabryki, na razie można tylko zgadywać. Nowy wiceprezes obiecuje, że zacznie mówić w lipcu. Pracownicy są bardziej rozmowni. Narzekają na małe zarobki i niewielką produkcję. Fabryka jest prywatna już od pół roku, ale ludzie nie widzą żadnych nowych inwestycji. Prawdę mówiąc, nie wiadomo, czy nowy właściciel ma zamiar kontynuować produkcję rajstop, czy też mury i teren zakładu wykorzysta w zupełnie inny sposób. Prywatnym konkurentom "Feniksa" nie jest obojętne, czy odrodzi się on z popiołów. Woleliby, aby pozostał w branży jako silny sojusznik w walce o jej przetrwanie. "Stella", jedyna jeszcze państwowa, sama ledwo zipie. - Brakuje jej pieniędzy, więc chce sprzedawać tylko