Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
więc wyczekuje, cierpliwie, bez gniewu, jakby była tylko przedmiotem, który pragnie znaleźć się na ulubionym miejscu.

Jej zapach tak uderzający po otwarciu szuflady. Po otwarciu szuflady kłębowisko rajstop niczym gniazdo węży ciasno splecionych, przenikających się w jakimś tajemnym miłosnym akcie. Każdego ranka cały ten niepowtarzalny rytuał zmieniania bielizny i wciągania rajstop, w pełnym świetle dnia lub półmroku. Stoi przed lustrem jeszcze zaspana, niczym w letargu, przeciera oczy, poprawia włosy.
Zdejmuje jedwabną koszulkę i majtki. Obraca się profilem do lustra, niezadowolona ogląda swój brzuch. Jeszcze się nie wciągnął - powtarza cicho, do siebie. Bierze z szuflady świeżą bieliznę. Długo paraduje w niej po
więc wyczekuje, cierpliwie, bez gniewu, jakby była tylko przedmiotem, który pragnie znaleźć się na ulubionym miejscu. <br><br>Jej zapach tak uderzający po otwarciu szuflady. Po otwarciu szuflady kłębowisko rajstop niczym gniazdo węży ciasno splecionych, przenikających się w jakimś tajemnym miłosnym akcie. Każdego ranka cały ten niepowtarzalny rytuał zmieniania bielizny i wciągania rajstop, w pełnym świetle dnia lub półmroku. Stoi przed lustrem jeszcze zaspana, niczym w letargu, przeciera oczy, poprawia włosy. <br>Zdejmuje jedwabną koszulkę i majtki. Obraca się profilem do lustra, niezadowolona ogląda swój brzuch. Jeszcze się nie wciągnął - powtarza cicho, do siebie. Bierze z szuflady świeżą bieliznę. Długo paraduje w niej po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego