Typ tekstu: Książka
Autor: Strączek Adam
Tytuł: Wyznanie lekarza-łapownika
Rok: 1995
ale istniała szansa na pomoc w porannym obrządku. Faktycznie, kiedy pospiesznie przełykał śniadanie, żona wstała i zaczęła ubierać synka.
- Do taty! Do taty! - rozdarł się nagle mały.
Adam popędził do sypialni. Domek siedział na łóżku, już był spokojny. Oczy wlepił w ekran. Pluszowe misie goniły się zawzięcie. Żona stała z rajtuzami małego w bezradnie opuszczonej ręce.
- Opluł mnie - powiedziała. - Opluł i kopnął!
- Dałaś w tyłek?
Wzruszyła ramionami.
- Ty tylko byś bił! Jak ten poseł, co go krytykujesz. Wszyscyście po równych pieniądzach.
W przykrótkiej, rozchylonej na piersiach koszuli nocnej wyglądała zaskakująco sexy. Dziwiąc się sam sobie pogłaskał ją po zmierzwionych włosach, pocałował
ale istniała szansa na pomoc w porannym obrządku. Faktycznie, kiedy pospiesznie przełykał śniadanie, żona wstała i zaczęła ubierać synka. <br>- Do taty! Do taty! - rozdarł się nagle mały. <br>Adam popędził do sypialni. Domek siedział na łóżku, już był spokojny. Oczy wlepił w ekran. Pluszowe misie goniły się zawzięcie. Żona stała z rajtuzami małego w bezradnie opuszczonej ręce. <br>- Opluł mnie - powiedziała. - Opluł i kopnął! <br>- Dałaś w tyłek? <br>Wzruszyła ramionami. <br>- Ty tylko byś bił! Jak ten poseł, co go krytykujesz. &lt;orig&gt;Wszyscyście&lt;/&gt; po równych pieniądzach. <br>W przykrótkiej, rozchylonej na piersiach koszuli nocnej wyglądała zaskakująco sexy. Dziwiąc się sam sobie pogłaskał ją po zmierzwionych włosach, pocałował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego