Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
przez lekarzy te ich tam jakieś antydepresyjne prochy?...
Depczę ja tak sobie jasno-beżowe linoleum dość długiego korytarza. Skręcam raz w prawo raz w lewo, bo korytarz jest w kształcie litery T i główkuję, główkuję, łba mi mało nie rozsadzi.
Nie zdążyłam się jeszcze dobrze rozejrzeć w okolicy, aż tu raptem podbiega do mnie pielęgniarka. Chyba nawet nie moja, bo jej jak dotąd nigdy na oczy nie widziałam. I czego ona może ode mnie chcieć?
Bezczelnie na mnie napierając i coś mi zaciekle perswadując, popycha mnie bezapelacyjnie w kierunku, z którego przyszłam. Zdaje się, że mam wrócić do pokoju. Chyba tak
przez lekarzy te ich tam jakieś antydepresyjne prochy?... <br>Depczę ja tak sobie jasno-beżowe linoleum dość długiego korytarza. Skręcam raz w prawo raz w lewo, bo korytarz jest w kształcie litery T i główkuję, główkuję, łba mi mało nie rozsadzi. <br>Nie zdążyłam się jeszcze dobrze rozejrzeć w okolicy, aż tu raptem podbiega do mnie pielęgniarka. Chyba nawet nie moja, bo jej jak dotąd nigdy na oczy nie widziałam. I czego ona może ode mnie chcieć? <br>Bezczelnie na mnie napierając i coś mi zaciekle perswadując, popycha mnie bezapelacyjnie w kierunku, z którego przyszłam. Zdaje się, że mam wrócić do pokoju. Chyba tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego