Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
się poznawało po niezgodności barw ich tęczówek.
Generał uścisnął dłoń re Quaza; w tej samej chwili dojrzał przez dymnik odchodzącą od lewego oczodołu adiutanta boczną wstęgę.
- Kto zabezpiecza tę transmisję? - zapytał telepatycznie kapitana (jeszcze kapitana) Kuzo. - My czy oni?
- Oni.
- Cholera.
- Szkoda, że poznajemy się w tak przykrych okolicznościach - mówił re Quaz. - Historia; cóż, historia... - Podkręcił wąsa, mrugnął, założył ręce za plecy. - Taak. Jest pan zatem gotów, Generale, własnym słowem gwarantować dotrzymanie warunków układu? - Nie nazywał tego kapitulacją, jako że Księstwo nie znajdowało się w stanie wojny z Imperium; dzięki temu porozumienie zachowywało wszelkie pozory tymczasowego uzgodnienia warunków współpracy przez sąsiadujące
się poznawało po niezgodności barw ich tęczówek.<br>Generał uścisnął dłoń re Quaza; w tej samej chwili dojrzał przez dymnik odchodzącą od lewego oczodołu adiutanta boczną wstęgę.<br>- Kto zabezpiecza tę transmisję? - zapytał telepatycznie kapitana (jeszcze kapitana) Kuzo. - My czy oni?<br>- Oni.<br>- Cholera.<br>- Szkoda, że poznajemy się w tak przykrych okolicznościach - mówił re Quaz. - Historia; cóż, historia... - Podkręcił wąsa, mrugnął, założył ręce za plecy. - Taak. Jest pan zatem gotów, Generale, własnym słowem gwarantować dotrzymanie warunków układu? - Nie nazywał tego kapitulacją, jako że Księstwo nie znajdowało się w stanie wojny z Imperium; dzięki temu porozumienie zachowywało wszelkie pozory tymczasowego uzgodnienia warunków współpracy przez sąsiadujące
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego