Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
chęci przypodobania się widzowi, jest znowu zmuszenie widza do spojrzenia w głąb siebie.
Mała amerykańska społeczność. Obca w poszukiwaniu schronienia, która, jak w poprzednich filmach reżysera, staje się ofiarą. Powolne odkrywanie zła i braku jakiejkolwiek moralności mieszkańców miasteczka, zakłamanie, brak zasad sprawia, że narasta w nas, tak jak w Grace (rewelacyjna Nicole Kidman) nienawiść i chęć zemsty.
Zakończenie jest tylko chwilowym katharsis. Bo jacy naprawdę jesteśmy? Czy chcemy nadstawiać drugi policzek? To dlaczego satysfakcjonuje nas końcowa jatka? Wszystko tu jest umowne, tak jak dekoracja. Ale pytanie o kondycję ludzkiej duszy jak zawsze uniwersalne.

Nicole Kidman rozprawia się z "Dogville"
W każdym
chęci przypodobania się widzowi, jest znowu zmuszenie widza do spojrzenia w głąb siebie. <br>Mała amerykańska społeczność. Obca w poszukiwaniu schronienia, która, jak w poprzednich filmach reżysera, staje się ofiarą. Powolne odkrywanie zła i braku jakiejkolwiek moralności mieszkańców miasteczka, zakłamanie, brak zasad sprawia, że narasta w nas, tak jak w Grace (rewelacyjna Nicole Kidman) nienawiść i chęć zemsty. <br>Zakończenie jest tylko chwilowym katharsis. Bo jacy naprawdę jesteśmy? Czy chcemy nadstawiać drugi policzek? To dlaczego satysfakcjonuje nas końcowa jatka? Wszystko tu jest umowne, tak jak dekoracja. Ale pytanie o kondycję ludzkiej duszy jak zawsze uniwersalne.&lt;/&gt;<br> <br>&lt;div type="convers"&gt;&lt;tit&gt;Nicole Kidman rozprawia się z "Dogville"&lt;/&gt; <br>W każdym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego