Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
że
o niczym nie wie.
Wojciucha o nic nie pytano. Kazano mu wsiąść do
samochodu. Obok niego zajęło miejsce dwóch żandarmów,
trzeci był z przodu przy kierowcy. Tomcik prowadził wóz tam,
gdzie mu kazali. Po kilku minutach znaleźli się na posterunku
żandarmerii w Orawskim Podzamoku.
Jan Wojciuch poddany został szczegółowej rewizji osobistej.
Żandarmii znaleźli przy nim kilkaset koron słowackich,
banknoty Polskiego Banku Emisyjnego i dolary, a ponadto
kennkartę na nazwisko Jan Preisner. Rozpakowali też znaleziony
obok silnika pakiecik, z zaszyfrowaną korespondencją.
W tej sytuacji wyjaśnianie czegokolwiek nie miało najmniejszego sensu.
Prowadzący przesłuchanie żandarm rozrzucił na biurku
garść fotografii. Na jednej z nich
że<br>o niczym nie wie.<br> Wojciucha o nic nie pytano. Kazano mu wsiąść do<br>samochodu. Obok niego zajęło miejsce dwóch żandarmów,<br>trzeci był z przodu przy kierowcy. Tomcik prowadził wóz tam,<br>gdzie mu kazali. Po kilku minutach znaleźli się na posterunku<br>żandarmerii w Orawskim Podzamoku.<br> Jan Wojciuch poddany został szczegółowej rewizji osobistej.<br>Żandarmii znaleźli przy nim kilkaset koron słowackich,<br>banknoty Polskiego Banku Emisyjnego i dolary, a ponadto<br>kennkartę na nazwisko Jan Preisner. Rozpakowali też znaleziony<br>obok silnika pakiecik, z zaszyfrowaną korespondencją.<br>W tej sytuacji wyjaśnianie czegokolwiek nie miało najmniejszego sensu.<br> Prowadzący przesłuchanie żandarm rozrzucił na biurku<br>garść fotografii. Na jednej z nich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego