Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
płomieniu ustny,
Bezsenne noce, senne poranki!
Bądź pochwalony i bądź rozpustny,
Uśmiechu wiernej mojej kochanki!

Choć zasypiając, nie wie, że pieszczę,
Lecz drga opodal swymi ramiony...
Raduj mnie jeszcze i męcz mnie jeszcze,
Śnie, jej biodrami w łożu wyśniony!


* * *

Ja tu stoję za drzwiami - za klonowymi,
I wciąż milczę ustami - rozkochanymi.
Noc nadchodzi w me ślady - tą samą drogą,
Pociemniało naokół - nie ma nikogo!

Od miłości zamieram - chętnie zamieram,
I drzwi twoje rozwieram - nagle rozwieram,
I do twojej alkowy wbiegam uparcie,
I przy łożu twym staję, niby na warcie!

Żaden lęk mię nie zlęknie i nie wyżenie,
Nawet rąk twych po
płomieniu ustny,<br>Bezsenne noce, senne poranki!<br>Bądź pochwalony i bądź rozpustny,<br>Uśmiechu wiernej mojej kochanki!<br><br>Choć zasypiając, nie wie, że pieszczę,<br>Lecz drga opodal swymi ramiony...<br>Raduj mnie jeszcze i męcz mnie jeszcze,<br>Śnie, jej biodrami w łożu wyśniony!&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;* * *<br><br>Ja tu stoję za drzwiami - za klonowymi,<br>I wciąż milczę ustami - rozkochanymi.<br>Noc nadchodzi w me ślady - tą samą drogą,<br>Pociemniało naokół - nie ma nikogo!<br><br>Od miłości zamieram - chętnie zamieram,<br>I drzwi twoje rozwieram - nagle rozwieram,<br>I do twojej alkowy wbiegam uparcie,<br>I przy łożu twym staję, niby na warcie!<br><br>Żaden lęk mię nie zlęknie i nie wyżenie,<br>Nawet rąk twych po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego