Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
tajemnicy, właśnie wtedy kiedy już z ust niewiasty zaczynał wydobywać się krzyk, ten palec na ustach przestrzegał przed krzykiem i przypominał, że krzyk ten byłby czymś niedojrzałym jeszcze i przedwczesnym... Ach, więc o co mi chodziło?... chodziło o to, że nawet wtedy, kiedy jeszcze wszystko było niepodważalnie i w bolesnym rozkwicie (było to kwitnienie i owocowanie jednocześnie), medytacja mistyczna kobiety była czymś trudnym, niewymiernym, była ofiarowaniem... dziwnym ofiarowaniem, bo przystępując do ofiarowania, niewiasta nie wiedziała, co w końcu zostanie ofiarowane... To było gdzieś na zewnątrz i niewiasta rozmyślająca o Bogu była jak Ifigenia... która przeczuwała, że rychło akt opuści głowę, przejdzie
tajemnicy, właśnie wtedy kiedy już z ust niewiasty zaczynał wydobywać się krzyk, ten palec na ustach przestrzegał przed krzykiem i przypominał, że krzyk ten byłby czymś niedojrzałym jeszcze i przedwczesnym... Ach, więc o co mi chodziło?... chodziło o to, że nawet wtedy, kiedy jeszcze wszystko było niepodważalnie i w bolesnym rozkwicie (było to kwitnienie i owocowanie jednocześnie), medytacja mistyczna kobiety była czymś trudnym, niewymiernym, była ofiarowaniem... dziwnym ofiarowaniem, bo przystępując do ofiarowania, niewiasta nie wiedziała, co w końcu zostanie ofiarowane... To było gdzieś na zewnątrz i niewiasta rozmyślająca o Bogu była jak Ifigenia... która przeczuwała, że rychło akt opuści głowę, przejdzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego