Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
wyraźne ramy. U początku tajemnicze ziele z legend walijskich obrasta drzewa zdziczałego parku, u kresu, gdy autorka po latach przyjeżdża do Crowleyu, na gruzach rozwalonych baraków plenią się "zabiedzone byliny i samosiejki: rumiany, floksy i malwy, lwie paszcze i złote kule. Sterczą z zielska młode kępy narcyzów, wśród gruzu pięknie rozkwitł bukiet śnieżyczek. Co roku robią swoje, coraz bujniej i piękniej, kicz albo symbol - co kto woli". Ten obraz zamyka księgi Crowleyu - czyli Wroniego Gaju. Pierwszy, polski rozdział życiorysu autorki, opisany w "Moich uniwersytetach", zamykał się podobną pielgrzymką do starej siedziby w kresowych lasach. Tam jednak nie znalazła nawet garden escapes
wyraźne ramy. U początku tajemnicze ziele z legend walijskich obrasta drzewa zdziczałego parku, u kresu, gdy autorka po latach przyjeżdża do Crowleyu, na gruzach rozwalonych baraków plenią się "zabiedzone byliny i samosiejki: rumiany, floksy i malwy, lwie paszcze i złote kule. Sterczą z zielska młode kępy narcyzów, wśród gruzu pięknie rozkwitł bukiet śnieżyczek. Co roku robią swoje, coraz bujniej i piękniej, kicz albo symbol - co kto woli". Ten obraz zamyka księgi Crowleyu - czyli Wroniego Gaju. Pierwszy, polski rozdział życiorysu autorki, opisany w "Moich uniwersytetach", zamykał się podobną pielgrzymką do starej siedziby w kresowych lasach. Tam jednak nie znalazła nawet <foreign>garden escapes
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego