Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
to musi być taki sekstans do mierzenia płci. Zazdroszczę ci, kapitanie. Jesteś panem sytuacji, masz w ręku władzę. Jesteś poskromicielem żywiołów. Choć stoisz samotny na swoim mostku, trwasz tam z wyboru.
Kapitanie, jesteś człowiekiem inteligentnym i przystojnym. Wyobrażam sobie, że kobiety z miejsca ulegają twoim członkom. Możesz pieścić ich świeżo rozkwitłe ciała.
Kapitanie, czy ty też lubisz błądzić ulicami nieznanego miasta? Czy odczuwasz wzruszenie, gdy budzisz się rano w nieznanej zupełnie miejscowości? Oto przyjechałeś do hotelu późnym wieczorem. Wcześnie rano budzą cię dziwne dźwięki i głosy. Odmykasz żaluzje. Światełka, które migotały poprzedniego wieczoru, okazują się setnym piętrem drapacza chmur. Albo reklamą
to musi być taki sekstans do mierzenia płci. Zazdroszczę ci, kapitanie. Jesteś panem sytuacji, masz w ręku władzę. Jesteś poskromicielem żywiołów. Choć stoisz samotny na swoim mostku, trwasz tam z wyboru.<br>Kapitanie, jesteś człowiekiem inteligentnym i przystojnym. Wyobrażam sobie, że kobiety z miejsca ulegają twoim członkom. Możesz pieścić ich świeżo rozkwitłe ciała.<br>Kapitanie, czy ty też lubisz błądzić ulicami nieznanego miasta? Czy odczuwasz wzruszenie, gdy budzisz się rano w nieznanej zupełnie miejscowości? Oto przyjechałeś do hotelu późnym wieczorem. Wcześnie rano budzą cię dziwne dźwięki i głosy. Odmykasz żaluzje. Światełka, które migotały poprzedniego wieczoru, okazują się setnym piętrem drapacza chmur. Albo reklamą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego