Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
tym względem historia nie zmienia się na jotę.
A nasz świat?
Panie Rajmundzie, kto może mieć złudzenia, że kształt to
doskonały?...
Świat wciąż się rodzi, od tysięcy lat, i musi przeżywać te same
skurcze porodowe...
Gdybyśmy mieli siłę magiczną, siłę zapobiegania złu, wtedy
tak!...
Wtedy świat już by dojrzał i rozkwitnął...
Gdyby istniało coś w rodzaju Międzynarodówki Mózgów, wyposażonej
w omnipotencję... - westchnąłem żegnając się z marzeniem, którym
żyłem przez wiele miesięcy, z tą moją idee fixe albo gorliwą wiarą, która w
końcu, jeśli o świecie pomyśleć tak, jak właśnie myślałem -
okazywała się fantasmagorią, umysłu i serca oczarowaniem, niestety
niczym więcej!
- Nie
tym względem historia nie zmienia się na jotę.<br> A nasz świat?<br> Panie Rajmundzie, kto może mieć złudzenia, że kształt to<br>doskonały?...<br> Świat wciąż się rodzi, od tysięcy lat, i musi przeżywać te same<br>skurcze porodowe...<br> Gdybyśmy mieli siłę magiczną, siłę zapobiegania złu, wtedy<br>tak!...<br> Wtedy świat już by dojrzał i rozkwitnął...<br> Gdyby istniało coś w rodzaju Międzynarodówki Mózgów, wyposażonej<br>w omnipotencję... - westchnąłem żegnając się z marzeniem, którym<br>żyłem przez wiele miesięcy, z tą moją idee fixe albo gorliwą wiarą, która w <br>końcu, jeśli o świecie pomyśleć tak, jak właśnie myślałem -<br>okazywała się fantasmagorią, umysłu i serca oczarowaniem, niestety<br>niczym więcej!<br> - Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego