Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Goniec Warzawski
Nr: 01.08
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1939
błyszczą łzy, słychać szloch i płacz.
Gdy oddały hołd Trumnie tłumy publiczności, zamykają żałobną defiladę zwarte oddziały lwowskie. Następuje trzy minuty głębokiej ciszy.
Zgodnie z życzeniem Zmarłego żadnych mów nad Trumną nie wygłaszano. Wszelkie słowa były tu zresztą niepotrzebne. Nawet najbardziej wspaniałe, byłby zbyt słabe, by oddać majestat chwili.
Księża rozpoczynają odprawianie egzekwii. Po ukończeniu ich J. E. ks. biskup Niemira zwraca się do tłumu i mówi:
- Odmówmy teraz wspólnie "Anioł Pański".
Tłum w ślad za klerem powtarza głośno słowa modlitwy. Po ukończeniu modlitwy ks. biskup Niemira intonuje "Boże coś Polskę", ową pieśń, która w okresie niewoli pomimo wszelkich represyj była
błyszczą łzy, słychać szloch i płacz.<br>Gdy oddały hołd Trumnie tłumy publiczności, zamykają żałobną defiladę zwarte oddziały lwowskie. Następuje trzy minuty głębokiej ciszy.<br>Zgodnie z życzeniem Zmarłego żadnych mów nad Trumną nie wygłaszano. Wszelkie słowa były tu zresztą niepotrzebne. Nawet najbardziej wspaniałe, byłby zbyt słabe, by oddać majestat chwili.<br>Księża rozpoczynają odprawianie egzekwii. Po ukończeniu ich J. E. ks. biskup Niemira zwraca się do tłumu i mówi:<br>- Odmówmy teraz wspólnie "Anioł Pański".<br>Tłum w ślad za klerem powtarza głośno słowa modlitwy. Po ukończeniu modlitwy ks. biskup Niemira intonuje "Boże coś Polskę", ową pieśń, która w okresie niewoli pomimo wszelkich represyj była
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego