Mamy nowe zwłoki.<br>- Nie żartuj! Gdzie?!<br>- Tu obok, w pokoju, koło atelier.<br>- No proszę! Ta Alicja ma tam jednak straszny nieporządek, wszędzie jakieś zwłoki, to w ogródku, to w pokoju... A kto tym razem?<br>- Dwie osoby. Słyszałaś o nich, Włodzio i Marianne.<br>- Jak to?! Równocześnie?!<br>- Łeb w łeb...<br>- Co za rozrzutność! I jak się czujecie?<br>- Średnio. Powoli zaczynamy przywykać. <br>- Pewnie, do wszystkiego można się przyzwyczaić, Czy w tym bałaganie Alicja w ogóle może coś znaleźć?<br>- Przeciwnie, gubi następne.<br>- I tego listu, którego szukała, też nie znalazła?<br>- No przecież ci mówię, że nie. Zgubiła nowy. Możliwe, że znajdzie tamten, jak będzie szukała