Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
razie używam sprzętu, który stoi u nas w dyżurce, wykorzystuję każda wolna chwilę nocami, dziś nawet przyszłam tu specjalnie. Dyżur ma Kasia, prawie cały czas siedzi przy łóżku Mateusza. Mateuszek ma jedenaście lat, jest tu dopiero od kilku dni, wieczorami nie może zasnąć. Jest już na tyle duży, że wiele rozumie i boi się. Ciągle opowiada o tym, że na żniwa wróci do domu. Bo Mateuszek jest ze wsi w Tarnowskiem. Mateuszek wie wszystko o traktorach i umie doić krowy. Może wróci na żniwa. Kto wie.
Poza tym noc jest spokojna, cały oddział śpi. Tylko ja tu siedzę i stukam w
razie używam sprzętu, który stoi u nas w dyżurce, wykorzystuję każda wolna chwilę nocami, dziś nawet przyszłam tu specjalnie. Dyżur ma Kasia, prawie cały czas siedzi przy łóżku Mateusza. Mateuszek ma jedenaście lat, jest tu dopiero od &lt;page nr=105&gt; kilku dni, wieczorami nie może zasnąć. Jest już na tyle duży, że wiele rozumie i boi się. Ciągle opowiada o tym, że na żniwa wróci do domu. Bo Mateuszek jest ze wsi w Tarnowskiem. Mateuszek wie wszystko o traktorach i umie doić krowy. Może wróci na żniwa. Kto wie.<br>Poza tym noc jest spokojna, cały oddział śpi. Tylko ja tu siedzę i stukam w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego