Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
nie umiał nawet znaleźć słów, by określić to, przed czym się znajdował.
- Nie jestem jasnowidzem - odparł uczony. - Nie jestem nawet archeologiem. Myślę zresztą, że archeolog też by nic panu nie powiedział. Wydaje mi się... - Urwał.
- Niechże pan mówi!
- Nie wygląda mi to na konstrukcję mieszkalną. Na ruiny mieszkań jakichkolwiek istot, rozumie pan? Jeśli można to w ogóle z czymś porównać, to chyba z maszyną.
- Z maszyną, co? Ale jaką? Informacjozbiorczą? Może to był rodzaj elektronowego mózgu?...
- Chyba pan w to sam nie wierzy... - odparł flegmatycznie planetolog.
Robot przesunął się w bok, wciąż dotykając niemal prętów, które sterczały bezładnie pomiędzy powyginanymi płytami
nie umiał nawet znaleźć słów, by określić to, przed czym się znajdował.<br>- Nie jestem jasnowidzem - odparł uczony. - Nie jestem nawet archeologiem. Myślę zresztą, że archeolog też by nic panu nie powiedział. Wydaje mi się... - Urwał.<br>- Niechże pan mówi!<br>- Nie wygląda mi to na konstrukcję mieszkalną. Na ruiny mieszkań jakichkolwiek istot, rozumie pan? Jeśli można to w ogóle z czymś porównać, to chyba z maszyną.<br>- Z maszyną, co? Ale jaką? &lt;orig&gt;Informacjozbiorczą&lt;/&gt;? Może to był rodzaj elektronowego mózgu?...<br>- Chyba pan w to sam nie wierzy... - odparł flegmatycznie &lt;orig&gt;planetolog&lt;/&gt;.<br>Robot przesunął się w bok, wciąż dotykając niemal prętów, które sterczały bezładnie pomiędzy powyginanymi płytami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego