chce.<br>I zapomniałem o medycynie.<br>Zaświeć.<br>- Wyjmuje z torby Dermophil, bezwstydnie naciera łysą i lśniącą czaszkę, mruczy i stęka z nadziei lubieżnej, biologicznej, że mu te byłe włosy odrosną, że wróci była młodzieńczość.<br><page nr=173> Biorę jego plastykowy hydrofor i idę do kuchni po wodę.<br>Ostrożnie otwieram drzwi, przeciwległy kąt ciemnej izby rozwiera się, rozłupuje beżowym światłem naszej lampy, stało się za późno, żeby zawrócić, przez sekundę widzę, jak Holiczowa, zaskoczona, w półskręcie korpusu, naciąga brzeg pierzyny aż pod szyję, i jak tym samym gestem osłania, zakrywa drugi obok kształt ludzki, na tyle nieporadnie, bym dojrzał nad białą poszwą czub bardzo jasnych czy