Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 48
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
co się na Tadeusza śmiertelnie obrażali, ale też byli inni, którzy przychodzili do niego jak do mądrego rabina. Czasem w domu Żychiewiczów spotykałem ich, zwykle młodych, przejętych, wprowadzonych w jakaś intymność wspólnych spraw. Jemu zależało na każdym księdzu. Chciał, żeby księża byli naprawdę dobrymi księżmi. To dlatego tak nas czasem rugał. Ale przecież nie wyłącznie. Polecam przepiękny tekst o księdzu Kurzei, o ks. Eugeniuszu Dąbrowskim. Są zresztą i inne, o innych, mniej znanych, zwykłych szeregowych. Zaczynałem jako wikary Ojca Malachiasza, ale to ja byłem księdzem i w stosunku Tadeusza do mnie było to zawsze jakoś obecne. Byłem u niego w terminie
co się na Tadeusza śmiertelnie obrażali, ale też byli inni, którzy przychodzili do niego jak do mądrego rabina. Czasem w domu Żychiewiczów spotykałem ich, zwykle młodych, przejętych, wprowadzonych w jakaś intymność wspólnych spraw. Jemu zależało na każdym księdzu. Chciał, żeby księża byli naprawdę dobrymi księżmi. To dlatego tak nas czasem rugał. Ale przecież nie wyłącznie. Polecam przepiękny tekst o księdzu Kurzei, o ks. Eugeniuszu Dąbrowskim. Są zresztą i inne, o innych, mniej znanych, zwykłych szeregowych. Zaczynałem jako wikary Ojca Malachiasza, ale to ja byłem księdzem i w stosunku Tadeusza do mnie było to zawsze jakoś obecne. Byłem u niego w terminie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego