Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
uda się utrzymać strajki i demonstracje przed punktem krytycznym i nie przeleją się one poza brzegi, swoje zrobią - zdaje się sądzić Krzaklewski z kolegami, lekko co prawda zaniepokojony przebiegiem piątkowych zdarzeń w Warszawie.

Dla części Komisji Krajowej związku wiosenne strajki wydają się dzisiaj nieco przedwczesne. Słychać głosy zaniepokojonych związkowców, iż rząd Józefa Oleksego, a przynajmniej jego ekstremistyczna część, swoim zachowaniem świadomie podsyca obecną falę strajkową, aby w sposób naturalny wypaliła się ona przed szczytem kampanii wyborczej, a tym samym Aleksander Kwaśniewski mógł się poszczycić stabilizacją i spokojem zapewnianym przez swoich ludzi w URM-ie i ministerstwach. Wszak wiadomo, że każdy protest
uda się utrzymać strajki i demonstracje przed punktem krytycznym i nie przeleją się one poza brzegi, swoje zrobią - zdaje się sądzić Krzaklewski z kolegami, lekko co prawda zaniepokojony przebiegiem piątkowych zdarzeń w Warszawie.<br><br>Dla części Komisji Krajowej związku wiosenne strajki wydają się dzisiaj nieco przedwczesne. Słychać głosy zaniepokojonych związkowców, iż rząd Józefa Oleksego, a przynajmniej jego ekstremistyczna część, swoim zachowaniem świadomie podsyca obecną falę strajkową, aby w sposób naturalny wypaliła się ona przed szczytem kampanii wyborczej, a tym samym Aleksander Kwaśniewski mógł się poszczycić stabilizacją i spokojem zapewnianym przez swoich ludzi w URM-ie i ministerstwach. Wszak wiadomo, że każdy protest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego