Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 20/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
mamy budować mosty. Nie pamiętam, ile razy waliłem twarzą w błoto - wspomina jeden z żołnierzy, który służył w Kambodży w 1993 r. Polacy nie mieli stałej opieki lekarza - daleko, pod stolicą rezydował jeden, który dysponował podręczną apteczką i przyjeżdżał raz na kilka tygodni. Sytuacja poprawiła się nieco po interwencji ówczesnego rzecznika praw obywatelskich Tadeusza Zielińskiego. Do żołnierzy dotarło ambulatorium na kółkach i podniesiono im żołd do 450 dolarów. Nie obyło się bez skandali, które starano się ukryć. Polski chorąży uderzył kamieniem 12-letnią Kambodżankę, która przyszła do jednostki. Dziecko zmarło na miejscu, jej rodzice za kilkaset dolarów zgodzili się milczeć. - Kawał skurwysyna - komentowali
mamy budować mosty. Nie pamiętam, ile razy waliłem twarzą w błoto - wspomina jeden z żołnierzy, który służył w Kambodży w 1993 r. Polacy nie mieli stałej opieki lekarza - daleko, pod stolicą rezydował jeden, który dysponował podręczną apteczką i przyjeżdżał raz na kilka tygodni. Sytuacja poprawiła się nieco po interwencji ówczesnego rzecznika praw obywatelskich Tadeusza Zielińskiego. Do żołnierzy dotarło ambulatorium na kółkach i podniesiono im żołd do 450 dolarów. Nie obyło się bez skandali, które starano się ukryć. Polski chorąży uderzył kamieniem 12-letnią Kambodżankę, która przyszła do jednostki. Dziecko zmarło na miejscu, jej rodzice za kilkaset dolarów zgodzili się milczeć. - Kawał skurwysyna - komentowali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego