Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
więc warszawka z Beger się natrząsa, tym bardziej elektorat odbija się w niej jak w lustrze, czuje, jakby to z niego się natrząsano, a tego nie lubi.

W Krakowie na rynku ludzie kłębią się przy Beger, mówią miłe słowa, że telewizja kłamie, że wygląda piękniej. W Oświęcimiu przed kościołem kobieta rzuca się jej na szyję. W Chorzowie na jej widok starszemu panu ciekną z oczu łzy. Ona też jest wrażliwa, łatwo się roztkliwia. Na łzy odpowiada łzami. Rozdaje autografy.

Dla kamer robi wszystko. W Poznaniu w kwietniową niedzielę Samoobrona o ponad dwadzieścia minut opóźnia rozpoczęcie konferencji prasowej, by mogła dotrzeć poznańska telewizja
więc warszawka z Beger się natrząsa, tym bardziej elektorat odbija się w niej jak w lustrze, czuje, jakby to z niego się natrząsano, a tego nie lubi.<br><br>W Krakowie na rynku ludzie kłębią się przy Beger, mówią miłe słowa, że telewizja kłamie, że wygląda piękniej. W Oświęcimiu przed kościołem kobieta rzuca się jej na szyję. W Chorzowie na jej widok starszemu panu ciekną z oczu łzy. Ona też jest wrażliwa, łatwo się roztkliwia. Na łzy odpowiada łzami. Rozdaje autografy.<br><br>Dla kamer robi wszystko. W Poznaniu w kwietniową niedzielę Samoobrona o ponad dwadzieścia minut opóźnia rozpoczęcie konferencji prasowej, by mogła dotrzeć poznańska telewizja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego