Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
rysować pizdy Marysi... Marysia woli jednak przebywać z młodym paniczem i bawić się wraz z nim w nieopierzone jeszcze i nieporadne mitologie. "Pamiętam - mówi Jacek - pamiętam... wzruszająca była ta Marysia..." Ach, jakaż ta Marysia była wzruszająca...

Ojciec z synem
Na dworcu w restauracji. Chyba syn z ojcem. Choć podobieństwo nie rzuca się w oczy. Syn - szczupły nerwowy blondynek, ojciec zażywniejszy, o grubszych rysach, z nałożoną zbroją-maską, zaprzedaną któremuś tam z rzędu schematowi dojrzałości lub udającą dojrzałość - trochę czcigodną, trochę buńczuczną... w każdym razie naiwną - ale syn może się nabrać. O czymś rozmawiają. Ojciec coś gada, gada, syn rozgląda się na strony
rysować pizdy Marysi... Marysia woli jednak przebywać z młodym paniczem i bawić się wraz z nim w nieopierzone jeszcze i nieporadne mitologie. "Pamiętam - mówi Jacek - pamiętam... wzruszająca była ta Marysia..." Ach, jakaż ta Marysia była wzruszająca...<br> &lt;page nr=92&gt;<br>&lt;tit&gt;Ojciec z synem&lt;/&gt;<br> Na dworcu w restauracji. Chyba syn z ojcem. Choć podobieństwo nie rzuca się w oczy. Syn - szczupły nerwowy blondynek, ojciec zażywniejszy, o grubszych rysach, z nałożoną zbroją-maską, zaprzedaną któremuś tam z rzędu schematowi dojrzałości lub udającą dojrzałość - trochę czcigodną, trochę buńczuczną... w każdym razie naiwną - ale syn może się nabrać. O czymś rozmawiają. Ojciec coś gada, gada, syn rozgląda się na strony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego