Typ tekstu: Książka
Autor: Buczkowski Leopold
Tytuł: Czarny potok
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1957
z Pragi.
To cóż dla niego było ważne? Ot, patrzył na zielone pola, na ruczaj, zadzierał głowę do nieba.
On by tak bez końca chodził po zielonym świecie, patrzył i słuchał .
Opowiadał mi o swoim kraju.
Zatrzymał się na ścieżce, pokazał palcem: mała myszka biegła, zadyszana, drobnym oczkiem na nas rzuca.
Każdy widzi co innego.
Ciszka też swoje widzi.
Umieściłem dziewczynę i wracam.
Stoi on, już bez wstydu zagląda mi w oczy i powiada trzy słowa; jakby mi ktoś splunąl i dmuchnął w ucho.
- Cóż to za słowa? - Trzy słowa: "Ręce do góry!" I pchnął ręce w moje kieszenie. Zabrał pieniądze
z Pragi.<br>To cóż dla niego było ważne? Ot, patrzył na zielone pola, na ruczaj, zadzierał głowę do nieba.<br>On by tak bez końca chodził po zielonym świecie, patrzył i słuchał .<br>Opowiadał mi o swoim kraju.<br>Zatrzymał się na ścieżce, pokazał palcem: mała myszka biegła, zadyszana, drobnym oczkiem na nas rzuca.<br>Każdy widzi co innego.<br>Ciszka też swoje widzi.<br>Umieściłem dziewczynę i wracam.<br>Stoi on, już bez wstydu zagląda mi w oczy i powiada trzy słowa; jakby mi ktoś splunąl i dmuchnął w ucho.<br>- Cóż to za słowa? - Trzy słowa: "Ręce do góry!" I pchnął ręce w moje kieszenie. Zabrał pieniądze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego